Facebook

"Ania"- po prostu recenzja książki

Witajcie! To będzie moja pierwsza recenzja książki, niezwykłej książki opowiadającej o życiu aktorki Anny Przybylskiej.

Jak to się stało, że trafiła w moje ręce? Całkiem przypadkowo. Przechodziło w moich łapkach kilka sztuk ksiąg różnej tematyki, ta przyciągnęła moją uwagę. Czym? Tym, że jest biografia. Miałam do tej pory do czynienia ze zmyślonymi historiami, ewentualnie z faktami o drugiej wojnie światowej, rzadko o współczesnych czasach. Chciałam tylko zabić 5 minut wolnego czasu, a stało się góra tygodniem. Rzadko sprawdzam książki i ich oceny przed kupnem (może i mój błąd), ale nie dziwię się, bo "Ania" ma 8 na 10 gwiazdek- jest naprawdę dobra.

Autorami książki, pod prostym tytułem "Ania", są Grzegorz Kubicki oraz Maciej Drzewicki. Rozpoczyna się ona wypowiedzią Krystyny Przybylskiej- mamy Ani:
"Kochać własne dziecko to naturalne, choć przecież nie zawsze proste. Patrzeć jak w dziecku zakochuje się świat- to dziwne, bardzo dziwne uczucie. Ale Ania nie była gwiazdą. Nie dla mnie, nie dla jej najbliższych. Zresztą ona sama też nie mówiła "robię karierę". Raczej- "spełniam marzenia". Zawsze była po prostu Anią- siostrą, przyjaciółką, mamą, kochaną córeczką. (...)". 
Następnie pierwszym rozdziałem są "Oczy" bo one grały zawsze główna rolę, później głos Anki, brzmiący jak głos Jana Himilsbacha, na końcu grała całą sobą.
Książka opowiada perypetie na początku dziecka, panny i dorosłej kobiety, której udało się spełnić swoje marzenia- została aktorką. Oczywiście nie ominęło jej wiele przykrości, niepowodzeń, ale też jej życie było pełne sukcesów. W książce jest przytoczonych wiele wypowiedzi na temat Ani przez jej przyjaciół, nawet aktorów, rodzinę oraz przez nią samą, zaczerpniętych z wywiadów, których udzielała.

Rozdziały są krótkie, wzbogacone o zdjęcia, nawet te prywatne, dzięki czemu łatwiej jest wyobrazić sobie Ankę. Język jest prosty, lekki, świeży. Opisanych jest również wiele scen z filmów, w których nasza bohaterka grała. To daje wielką chęć na obejrzenie ich jeszcze raz, jest ta świadomość jak to było nagrane, powiedziane, kiedy ktoś się zaśmiał i co Ania mogła wtedy pomyśleć.

Czytając każdy rozdział, chciałam więcej i więcej. Aż dociągnęłam do ostatniego- "15.18". Umarła w domu, spokojnie, że łzami na policzkach. Odeszła o 15.18, mama trzymała ja za dłoń, była z najbliższymi, pochowana w grobie ojca. Tych kilka zdań spowodowało, że naprawdę się wzruszyłam. Przecież to było oczywiste, minęło tyle czasu od jej śmierci, a ja na nowo, po swojemu to przetrawiłam, nadal o tym myślę. Możemy również przeczytać wpisy w księdze kondolencyjnej, niektóre są naprawdę poruszające.

Dzisiaj powinniśmy na chwilę zatrzymać się i pomyśleć o innych. O sobie, o naszych najbliższych. Kiedyś nas zabraknie, więc róbmy tak, aby nas zapamiętano! Nie zapominajmy o sobie, o swoim zdrowiu i relacji z otoczeniem. Bądźmy ludźmi, po prostu, kochajmy, mówmy co ślina na język przyniesie. Nie rezygnujmy z marzeń, z celów życiowych, ze szczęścia. Bądźmy szczęśliwi!

A czy Wam udało się przeczytać "Anię"? Dajcie znać :)

Komentarze

  1. Nie przeczytałam tej książki. Niestety mało czytam polskich książek jako, że mieszkam w Anglii. Musiałabym je zamawiać ale brzmi ciekawie.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tek książki , ale bardzo sie wzruszyłam czytając te recenzje. Myśle, ze jak tylko znajdę te książkę, z pewnością przeczytam . Sama lubiłam te aktorkę . Podziwiam tez ludzi zwłaszcza kobiety które osiągnęły wiele w młodym wieku , mając rodzine i mobilne życie. Dzuekuje za piękne słowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej wzruszyły mnie słowa dotyczące śmierci Ani, cała książka była napisana językiem swiezym i współczesnym. Rozdział 15.18 wzruszył mnie najbardzoej.

      Usuń
  3. mam tą książkę na półce i czeka aż znajdę chwilę i w końcu ją przeczytam:) już sie nie mogę doczekać, bo zapowiada się bardzo ciekawa pozycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że to będzie ksiazka, która będzie czcić kolejna aktoreczke. Ale jest naprawdę dobra, spokojnie się ją czyta i daje wiele do myślenia, możemy niektóre momenty porównać do naszego zwykłego życia :)

      Usuń
  4. Zachęciła mnie ta recenzja. A ostatnie zdania są naprawdę prawdziwe. W poniedziałek brakło 30 min i by mnie nie było. A teraz leżę w szpitalu i zamiast być wdzięczną że żyje, marudzę ze chce już wyjść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiemy co się z nami w danej chwili stanie, dlatego powinniśmy czasami się nad sobą zastanowić i pomyśleć o tym, co w koło nas się dzieje :)

      Usuń
  5. Zwykle nie czytam biografii. Rzadko mnie interesuja, no i potem ciezko tak jakos ocenic mi, czy ksiazka byla fajna. W koncu czytam o czyims zyciu. Ale moze po tę siegne.

    Pozdrawiam
    Ainacham.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak miałam, początkowo nastawiona bylam sceptycznie, ale naprawde mnie ta książka wciągnęła :)

      Usuń
  6. Jedna z głośniejszych książek zeszłego roku w Polsce. Na pewno warto ją znać. Pozdrawiam, Paweł z http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta kobieta to był...ktoś! Wspaniała osobowość, dobre serde.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa recenzja książki o śp Annie Przybylskiej, którą ceniłem jako aktorkę i człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) dzięki tej książce uświadomiłam sobie jakim była czlowiekiem

      Usuń
  9. Właśnie w piątek zastanawiałam się, czy sobie nie zamówić tej książki i chyba jednak to uczynię.
    Ania była cudowną aktorką i chętnie poznam ją bliżej.

    Buziaki,
    coraciemnosci.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Pizza jaką lubię :)

Nowe doświadczenia- nowe patrzenie na świat

Szampon micelarny z Nivea- recenzja. Jestem na NIE