Facebook

Postanowienia Bożonarodzeniowe i Adwent- z czym to się je?

Wczoraj nie mogłam zasnąć. Błąkałam się po mieszkaniu, patrzyłam przez okna na śnieg leżący na parapecie, na trawie, na chodniku. I właśnie tego wieczora, tej nocy poczułam święta. Zapach świeżego prania, cisza przed Wigilią, napięcie.
Niby już 4 grudnia (pamiętajcie o wszystkich Baśkach i Barbarach), niby jeszcze 20 dni, niby już kupione prezenty, ale brakuje jeszcze choinki, czerwonych skarpet na nogach, świeżych pierników. To wszystko jeszcze przede mną, w zasadzie przed nami, dobrze że chcemy to rozłożyć na raty. Ten moment ubierania choinki, to daje mi największą radość. Zawsze, od kiedy pamiętam, ubieraliśmy choinkę w Wigilię. Rano, jeszcze czuć zapach pieczonych ciast, dźwięki wydobywające się z kuchni, bo mama się krząta, tata spaceruje po dworze, a my z bratem jak jeden UBIERAMY CHOINKĘ. To byłą magia... 🎄🎅

Korzystając z okazji, nadszedł Adwent. Co robicie? Otwieracie te wszystkie napakowane cudami kalendarze? Macie przy tym postanowienia? Czekacie z utęsknieniem na Boże Narodzenie? Odpowiadając na pytania: a) nie, nie mam tych wszystkich cudacznych kalendarzy, nawet tych z czekoladkami, nie są mi potrzebne. Codziennie zerkam w kalendarz powieszony w kuchni, mój luby przesuwa prostokącik i jakoś sobie radzimy; b) tak, mam postanowienia. Czytam książki i nie jem słodyczy. Zawsze to coś, zważywszy że łącze przyjemne z pożytecznym; c) czekam, czekam z utęsknieniem na ten magiczny czas. Nie tylko na prezenty, ale na spotkanie z najbliższymi, złożenie sobie życzeń, wspomnienia (u nas są zawsze, szczególnie te dotyczące mojego dzieciństwa), śpiewanie kolęd, podjadanie cukierków z choinki (bo już wtedy można), na to że jest to czas dla NAS. 

Nie widziałam w oknach jeszcze żadnych lampek, a już na fejsach puszczają zdjęcia ubranych choinek. Już słychać w radiach świąteczne piosenki i my sami (przynajmniej ja) śpiewamy pod nosem kolędy. Niby jeszcze mamy problem z wybraniem prezentów dla mam i ciotek, a sami sobie zrobiliśmy niespodzianki na Black Friday'u. Rozpoczął się grudzień, jest to magiczny czas, codziennie dziękujmy za to, co mamy, kogo mamy obok siebie. Dziękujmy za to, że możemy zjeść chleb z naszym ulubionym masłem orzechowym i wypić z rana kawę z cukrem. Dziękujmy za to, że mamy gdzie odpocząć, z kim porozmawiać. Niech to będzie NASZ Adwent. Nie róbmy niczego na silę, pozwólmy sobie na chwilę zapomnienia i wczucia się w ten klimat. Chociaż wiem, że bez tych cudaków może być trudno, bo to wszystko nas napędza, że równamy ze wszystkimi. Ale gdyby tak chociaż raz, zrobić po swojemu? A gdyby jeszcze nie ubierać choinki, najpierw kupić prezenty dla najbliższych, a dopiero dla siebie? Święta to również czas na zmiany, te duże i te małe. Najlepiej jednak zacząć od małych, im szybciej tym lepiej. I wiecie co, nawet moje, jakże błahe postanowienie- niejedzenie słodyczy- daje mi radość. Trwam, mam w głowie, że mogę, że tego dnia będę radosna i podziękuję za to, co zyskam. A później? Później będę sięgać po więcej, będę miała większą siłę! Jeżeli chcecie poczytać więcej o Adwencie, polecam wpis Marcina Gomułki, który znajdziecie TUTAJ. Czytam i jestem zachwycona, w jak prosty sposób nazwał to, co chcę przekazać, a jednak mi trudno.
Matka Boża pouczyła mnie, jak się przygotować do święta Bożego Narodzenia. Widziałam Ją dziś bez Dzieciątka Jezus; powiedziała mi: Córko moja, staraj się o cichość i pokorę, aby Jezus, który ustawicznie mieszka w sercu twoim, mógł wypocząć. Adoruj Go w sercu swoim (Dz. 785).
Zatem, jak wyglądają wasze przygotowania do świąt? Jak przeżywacie ten magiczny czas? W jaki sposób oczekujecie na przybycie Tego Jedynego?

Komentarze

  1. Nie mam żadnych postanowień na okres przedświąteczny, ale z wiekiem coraz bardziej doceniam ten czas, chwile w ciszy i momenty z bliskimi. Mają w sobie jakąś magię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też nie miałam postanowień, aż do teraz. Owszem, najpierw pomysł na postanowienie był czymś w rodzaju- teraz, albo nigdy, wyrwanie się ze złego a dochodzenie do dobrego. Teraz wiem, że te postanowienie jest proste, czuję siłę, jestem z tego dumna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy powoli szykują się do świąt, a u mnie remont:/ Będzie dobrze jak przed Wigilią się skończy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas raz były takie święta... Wiem co czujesz, wszyscy chodzili napięci, ale udało się wyrobić na czas. Życzę powodzenia! :)

      Usuń
  4. nie wiedziałam nawet, że jakieś postanowienia Świąteczne się robi. Ja postanowiłam wyręczyć babcię z robienia kilku potraw i okazuje się, że chciałam aby ona miała jak najmniej pracy, a ja sama chyba już powinnam zacząć przygotowania, aby się ze wszystkim wyrobić.

    swoją drogą obserwuję :*
    Buziaki i ciepłego dnia życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam postanowienie, że pięknie wysprzątam dom, stworzę magiczną atmosferę i będę spędzać z dziećmi dużo wartościowego czasu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie! To jest bardzo ważne, aby spędzić wspaniały czas z rodziną, szczególnie Ten czas

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Pizza jaką lubię :)

Nowe doświadczenia- nowe patrzenie na świat

Szampon micelarny z Nivea- recenzja. Jestem na NIE